Rola danych przy weryfikacji klientów i kontrahentów na rynku ubezpieczeń
2025-07-08
Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Izby Ubezpieczeń, wartość przestępstw ubezpieczeniowych w 2024 r. osiągnęła poziom 675 mln zł. W minionym roku popełniono ich ponad 32 tys1. To jeden z powodów, dla których tak ważny jest temat weryfikacji klientów i kontrahentów przez ubezpieczycieli. O roli danych w tym procesie oraz o znaczeniu ich wymiany w kontekście premiowania rzetelnych partnerów na rynku rozmawiamy z ekspertką Grupy BIK, Sylwią Nowak.
Magda Pułym: Temat weryfikacji danych klientów i kontrahentów jest coraz częściej poruszany w branży ubezpieczeniowej. Czy to z uwagi na kontekst bardziej wyrafinowanych fraudów?
Sylwia Nowak: Fraudy rzeczywiście stanowią coraz większy problem dla ubezpieczycieli – zarówno na etapie zawierania polis, jak i na etapie likwidacji szkód. Podpisywanie polis na osoby zmarłe, wielokrotne zgłaszanie tej samej szkody – to rzeczywistość, z którą mierzą się towarzystwa. A to dopiero początek, bo coraz większe wyzwanie stanowią przestępstwa ubezpieczeniowe popełniane z wykorzystaniem… sztucznej inteligencji.
M.P.: To znaczy?
S.N.: Mam na myśli przede wszystkim wyłudzenia przy zgłaszaniu szkód z tytułu polis majątkowych, a w szczególności komunikacyjnych – ich wartość, jak wynika z raportu PIU, wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem aż o 54%2. „Nowością” jest fałszowanie zdjęć uszkodzeń z wykorzystaniem AI – to problem, w którego rozwiązaniu pomagają zaawansowane narzędzia analityczne. I to właśnie analiza szeroko pojętych danych jest obecnie kluczem do zmniejszenia ryzyka wyłudzeń.
M.P.: Jakie dane mogą zatem zweryfikować ubezpieczyciele – tak na etapie zawierania polisy, jak i przy likwidacji szkód?
S.N. Zacznijmy od momentu przed zawarciem polisy. W teorii wydaje się on mniej ryzykownym, zwłaszcza gdy mowa o ubezpieczeniach nieobowiązkowych, np. na życie – w końcu, gdy klient przestaje płacić składki, po prostu wygasa jego ochrona. Istnieją jednak sytuacje, w których już na tym etapie brak weryfikacji, zarówno tożsamości, jak i kondycji finansowo-płatniczej, może oznaczać poważne konsekwencje dla ubezpieczyciela.
M.P.: Na przykład jakie?
S.N.: Kwestia najbardziej oczywista – polisy OC pojazdu. Wielu właścicieli samochodów rozkłada tą niemałą płatność na raty. Ubezpieczyciel, rozbijając składkę na mniejsze kwoty, musi mieć pewność, że kolejne jej części zostaną uregulowane. A to nie takie oczywiste – badania pokazują, że zobowiązania ubezpieczeniowe są dość nisko w hierarchii płatniczej klientów – daleko za podatkami czy ratami kredytów. Ponadto w ostatnich latach coraz częściej pojawiają się przypadki, w których klient opłaca pierwszą część składki, a następnie czeka na ewentualną szkodę – tak, aby uregulować pełną kwotę z otrzymanego odszkodowania. Bez względu na sytuację, jeśli klient nie zapłaci, oznacza to konieczność uruchomienia procedury windykacyjnej, a co za tym idzie – koszty i niepotrzebne komplikacje. W końcu w przypadku OC pojazdu ubezpieczyciel musi wyświadczyć usługę ochrony, nawet przy braku płatności. Można często uniknąć takich problemów, jeżeli przeprowadzi się wstępną weryfikację sytuacji finansowo-płatniczej przyszłego ubezpieczonego. Informacje wskazujące na to, że ma on problemy z rzetelnym regulowaniem zobowiązań – np. z BIG InfoMonitor czy BIK – pozyskane nawet „jednym kliknięciem” w raporcie z BIG InfoMonitor pozwolą szybko wykryć „czerwone flagi” i wyeliminować potencjalnie problematycznych klientów.
M.P.: A jak to wygląda przy likwidacji szkody?
S.N.: Na tym etapie podstawa to weryfikacja tożsamości klienta. Ubezpieczyciel, zanim wypłaci świadczenie, musi mieć pewność, że zgłasza się po nie właściwa osoba. Dlatego konieczne jest zweryfikowanie informacji np. z Bazy PESEL oraz z Rejestru Dowodów Osobistych (RDO) – pozwalają one potwierdzić, że klient żyje (fraudy na osoby zmarłe są częstsze niż się wydaje) oraz czy jego dane są poprawne i prawdziwe. Weryfikuje się także aktualność dokumentu tożsamości. Ta ostatnia kwestia jest ważna na każdym etapie współpracy.
M.P.: Dlaczego?
S.N. Ubezpieczyciel powinien mieć w swojej bazie aktualne dane swoich klientów. Na przykład dowody osobiste są ważne przez 10 lat, a i w trakcie tego okresu może dojść do konieczności wyrobienia nowego identyfikatora. Przestarzałe informacje mogą stwarzać problemy np. podczas kontroli poprawności przechowywanych danych przez upoważniony do tego organ.
M.P.: A co z weryfikacją firm?
S.N.: W przypadku zawierania umów B2B dla ubezpieczycieli zagrożeniem może być choćby obecność na listach sankcyjnych podmiotu chcącego wykupić polisę. Niewychwycenie tego faktu może mieć katastrofalne skutki – współpraca z firmą objętą sankcjami może grozić kolosalnymi grzywnami do 20 mln zł, a nawet karą pozbawienia wolności. Dlatego dane każdego podmiotu nie tylko warto, ale trzeba zweryfikować. Również pod kątem powiązań kapitałowo-osobowych, beneficjentów rzeczywistych czy zawartości sprawozdań finansowych. To nie nadgorliwość, a odpowiedzialna polityka due diligence.
M.P.: Jaką jeszcze rolę odgrywają dane związane z tożsamością oraz kondycją finansowo-płatniczą potencjalnego klienta dla ubezpieczycieli?
S.N.: Informacje o historii kredytowej i szeroko pojętej „wypłacalności” klienta oraz jego rzetelności w spłacie zobowiązań stają się istotnym elementem modeli do przewidywania ryzyka ubezpieczeniowego, zwłaszcza w kontekście wspomnianych już przeze mnie polis OC pojazdów. Jak pokazuje badanie przeprowadzone przez UFG i BIK, pomiędzy tymi czynnikami istnieje wyraźna korelacja. Osoby i podmioty, które rzetelnie podchodzą do spłacania zobowiązań, czy to kredytów, czy bieżących rachunków, zazwyczaj z większą odpowiedzialnością zachowują się na drodze i generują mniej szkód3.
M.P.: Co to oznacza?
S.N.: Że takich klientów można premiować w polityce pricingu – np. wyliczając im niższe składki niż osobom, które mają problem z płynnością płatniczą. To kolejna sytuacja, w której dane o klientach, możliwe do pozyskania w ramach współpracy z BIG InfoMonitor, przynoszą realne korzyści ubezpieczycielom. Mogą oni nie tylko minimalizować ryzyko, ale przede wszystkim oferować atrakcyjniejsze warunki klientom, a w konsekwencji podnosić konkurencyjność rynkową.
M.P.: Rozmawiamy dużo na temat negatywnych danych dotyczących klientów – tych związanych z długami czy opóźnieniami w płatnościach. Ale przecież do BIG InfoMonitor można też przekazywać informacje pozytywne.
S.N. Zdecydowanie tak, a duże podmioty – np. banki czy operatorzy telefonii komórkowej, ubezpieczyciele – coraz częściej się nimi dzielą. Takie informacje są niezwykle cenne w „szerszej perspektywie” i zyskuje na nich cały rynek.
M.P.: Dlaczego?
S.N.: Zasadnicze powody są dwa. Pierwszy – to pełniejszy obraz klienta, który mogą zyskać wszystkie firmy weryfikujące dane. Działa prosty mechanizm: jeżeli dana osoba reguluje rzetelnie zobowiązania wobec ubezpieczycieli, banków czy operatorów telefonicznych, jest więcej powodów ku temu, aby jej zaufać: zawrzeć z nią umowę, i to na korzystniejszych warunkach.
Drugi to korzyść dla samych klientów. Szacunkowo, ok. 90% tych, którzy zawierają umowy ubezpieczeniowe, to dobrzy płatnicy. Tacy, którzy powinni być premiowani na rynku – niższymi składkami czy łatwiejszym zawarciem umowy. Nie stanie się to jednak, jeżeli w systemie nie pojawią się informacje potwierdzające ich rzetelność. Za ich przekazanie są odpowiedzialne właśnie największe podmioty – w tym ubezpieczyciele. Dlatego niestrudzenie zachęcamy naszych partnerów z tej branży do podjęcia tego wyzwania. To najlepsza droga do tego, aby wzmocnić rynek i zwiększyć bezpieczeństwo dla wszystkich jego uczestników.
M.P.: Dziękuję za rozmowę.
1 https://piu.org.pl/raport-przestepczosc-ubezpieczeniowa-w-2024-roku/
2 https://piu.org.pl/raport-przestepczosc-ubezpieczeniowa-w-2024-roku/
3 https://www.rp.pl/ekonomia/art4804721-bik-obnizy-ryzyko-kierowcy
Sylwia Nowak
Ekspertka w Zespole Relacji z Klientami Strategicznymi.
Na co dzień współpracuje z klientami korporacyjnymi, których wspiera w weryfikacji wiarygodności klientów i obniżaniu ryzyka związanego z wyłudzeniami towarów i usług. Wywodzi się z branży ubezpieczeniowej, którą doskonale rozumie i z którą ściśle współpracuje. Główne obszary działania to: ocena i analiza wiarygodności płatniczej osób i firm, dobór źródeł danych, wsparcie korporacji w odzyskiwaniu należności za pomocą miękkiej windykacji, edukacja i szerzenie wiedzy na temat zatorów płatniczych i ich unikania. Sylwia pomaga wdrażać technologię Blockchain BIK służącą do komunikacji z klientem i pozwalającą na spełnienie wymogów trwałego nośnika. Popularyzuje tę innowację wśród klientów korporacyjnych.
Posiada niemal 15-letnie doświadczenie w branży. Tematyka windykacji należności, finansów i bankowości oraz prawa jest jej szczególnie bliska. Jest autorką licznych publikacji poświęconych m.in. prawom dłużnika i wierzyciela oraz instrumentom finansowym różnych typów.