2021-11-17
Zatory
płatnicze to czarny sen polskich przedsiębiorców.
Nic dziwnego. Regularne i przedłużające się opóźnienia
w płatnościach mogą negatywnie wpłynąć na płynność finansową,
w ekstremalnych sytuacjach doprowadzając nawet do bankructwa. Jak
ich uniknąć? Podpowiadamy.
Prowadzenie
działalności w naszym kraju to… wielkie wyzwanie. Zwłaszcza
dziś, w czasach pandemii, kiedy kondycja polskiej gospodarki nie
wróciła
jeszcze do stanu sprzed kilkunastu miesięcy. Jak wskazują dane z badania Skaner
MŚP
zrealizowanego na zlecenie BIG
InfoMonitor, poziom obrotów
sprzed pandemii przywróciło
w sumie tylko 37,8 proc. firm. Wśród
tych, którzy
wciąż zmagają się z odbudową kondycji - ponad 24 proc.
przedsiębiorców
liczy, że dawna sytuacja ekonomiczna biznesu wróci
dopiero w 2022 roku.
Wysokie obciążenia podatkowe, inflacja, problemy ze znalezieniem pracowników to nie jedyne wyzwania, z którymi mierzą się współcześni przedsiębiorcy.
Także brak terminowych płatności jest jednym z największych wyzwań przedsiębiorstw, zwłaszcza tych z sektora MSP, gdzie opóźnienia w płatnościach są niemal standardem. Nie sposób ich bagatelizować, bo utrata płynności finansowej, może doprowadzić firmę do bankructwa. Niewypłacalny kontrahent staje się główną przyczyną problemów finansowych firm, które z nim współpracują. Ten efekt domina powoduje, że w gospodarce tworzą się zatory płatnicze - groźne zwłaszcza w sytuacji obarczonej dodatkowo pandemią.
Zgodnie z danymi z badania Skaner MŚP połowa przedsiębiorców, którzy mieli w ostatnim półroczu należności przeterminowane o ponad 2 miesiące, ocenia, że taka sytuacja to efekt tego, że kontrahenci sami nie otrzymują płatności na czas, dlatego opóźniają płatności innym. Co trzeci badany jest przekonany, że kontrahenci po prostu kredytują się ich kosztem, natomiast blisko 28 proc. potwierdza, że tak długie opóźnienia to efekt specyfiki branży, w której działają. Mniej niż 5 proc. przedsiębiorców tak długie opóźnienia zrzuca na karb pandemii, przez którą zepsuły się dobre relacje płatnicze (4,3 proc.) lub zwiększyła się po prostu cierpliwość firm i zrozumienie dla niewypłacalnych kontrahentów (3,6 proc.).
Utrata
wizerunku wiarygodnego szefa, brak zaufania ze strony kontrahentów,
pogorszenie zdolności
kredytowej w BIK,
znalezienie się w Rejestrze
Dłużników BIG czy bankructwo - to jedne z konsekwencji
zatorów płatniczych, które mogą być dla firmy wieloaspektowe i wyjątkowo nieprzyjemne. Dlatego jednym z priorytetów
przedsiębiorców powinno być wdrożenie w życie działań, które
pozwolą zminimalizować ich ryzyko, a w razie potrzeby -
skutecznie z nimi walczyć. Od czego zacząć?
1.
Prewencja
Najlepszym
sposobem na zapobieganie zatorom płatniczym powinny być działania
prewencyjne. Zanim nawiążesz współpracę z nowym kontrahentem,
dokładnie sprawdź jego dane w rejestrze CEiDG lub KRS. Wygeneruj
także raport
BIG o Firmie. W ten sposób
dowiesz się, czy Twój
potencjalny klient ma długi, jeśli tak - w jakiej wysokości i względem jakich podmiotów.
Wyposażony w taką wiedzę w porę zrezygnujesz ze współpracy lub
ukształtujesz zapisy kontraktu w taki sposób,
aby skutecznie zabezpieczyły Twoje interesy.
Źródłem
ryzyka mogą być także aktualni kontrahenci. Badania BIG
InfoMonitor wskazują, że dla ponad 36 proc. przedsiębiorców
firmami najczęściej opóźniającymi płatności
są
ich stali klienci, z którymi
współpracują dłużej niż 3 lata. Aby trzymać rękę na pulsie,
włącz usługę Monitorowania.
W ten sposób
jako pierwszy dowiesz się o tym, że ktoś wpisał dane Twojego
klienta do rejestru BIG. Skoro nie płaci innym, tobie również może
przestać płacić faktury. Będziesz mógł
więc zareagować szybko i skutecznie. Sięgnij także po umieszczaną
na fakturach pieczęć
prewencyjną, informującą o współpracy z BIG-iem. Używając
pieczęci, wyślesz sygnał do odbiorców,
że profesjonalnie podchodzisz do zarządzania należnościami i masz
sposób
na opieszałych płatników.
2.
Szybkie reakcje
Kolejną
składową skutecznej obrony przed zatorami płatniczymi jest szybka
reakcja. Jeśli kontrahent nie uregulował płatności na czas,
skontaktuj się z nim już kolejnego dnia. Podczas rozmowy ustalcie
konkretny termin, kiedy pieniądze znajdą się na Twoim koncie. Z dystansem podchodź także
do argumentów "Mamy przejściowe kłopoty finansowe" czy "Nie mamy z czego
uregulować płatności". Dając przyzwolenie na dodatkowe
wydłużenie terminu zapłaty, strzelasz w kolano wyłącznie sobie.
Choć prowadząc biznes, warto mieć w sobie empatię i wyrozumiałość, stawianie zdrowych granic to absolutny
priorytet.
3.
Skuteczna windykacja
Mimo
obietnic Twój
kontrahent nie uregulował płatności? Nie pozostawaj bierny. Jeśli
od terminu wymagalności zobowiązania minęło co najmniej 30 dni, a jego wartość wynosi co najmniej 500 zł (w przypadku firm, dla osób
fizycznych próg
wynosi 200 zł), wyślij klientowi wezwanie
do zapłaty z informacją o planowanym wpisie do rejestru
dłużników BIG. Jeśli pieniędzy wciąż nie będzie na Twoim
koncie, po 30 dniach od wysyłki będziesz miał prawo wpisać jego
dane do rejestru dłużników. Chyba, że masz wyrok sądu, wówczas możesz to zrobić po 14 dniach.
Biorąc pod uwagę konsekwencje, wynikające z umieszczenia danych
przedsiębiorcy na
czarnej
liście dla wielu z nich już samo wezwanie staje się skuteczną
motywacją, aby uregulować dług.
Zostaw swoje dane, a skontaktujemy się z Tobą jak najszybciej
Informacja o Administratorze danych, celu przetwarzania oraz przysługujących Państwu prawach. więcej...
Napisz do nas msp@big.pl
Zadzwoń (22) 486 56 91 pn-pt: 8:00 - 16:00
Administratorem Państwa danych osobowych jest Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor S.A. z siedzibą w Warszawie, ul. Zygmunta Modzelewskiego 77a, 02-679 Warszawa (dalej: „BIG InfoMonitor”). więcej...