Edukacja w windykacji czyli jak usprawnić proces odzyskiwania należności dzięki BIG InfoMonitor
2025-08-05
Nierzetelna spłata zobowiązań – oto jedno z wyzwań, z którymi zmagają się polskie firmy. Liczba osób i podmiotów, które nie regulują płatności na czas, jest duża, a koszty, jakie może generować proces windykacji, zwłaszcza na drodze sądowej – są wysokie. Dlatego poszukuje się nowych sposobów na motywowanie dłużników do spłaty zobowiązań. Jednym z najbardziej obiecujących jest komunikacja edukacyjna. O tym, jak BIG InfoMonitor może wesprzeć w tym obszarze przedsiębiorców i instytucje, które obsługują klienta masowego, rozmawiamy ze Zbigniewem Ćwiklińskim, dyrektorem ds. produktów korporacyjnych i pożyczkowych
Magda Pułym: Skąd biorą się opóźnienia w spłacie zaciągniętych zobowiązań?
Zbigniew Ćwikliński: Na to pytanie nie ma jednej, prostej odpowiedzi. Przyczyn, dla których klienci nie płacą na czas, jest wiele. Jak jednak pokazuje obserwacja rynku, istotnym czynnikiem może być brak świadomości konsekwencji, jakich można doświadczyć na skutek niespłacanych długów. Może się wydawać, że nie są one szczególnie dotkliwe, zwłaszcza, gdy w grę wchodzą stosunkowo niewielkie kwoty. Ale właśnie od niewielkich długów mogą zacząć się duże problemy. Mam tu na myśli takie poważne sytuacje jak rozprawa sądowa czy egzekucja komornicza, ale też inne nieprzyjemne skutki, których dłużnik może doświadczyć jeszcze zanim ruszy proces windykacji sądowej.
O jakich nieprzyjemnych konsekwencjach mówimy?
Z.Ć.: Na przykład o wpisie do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Taki wpis może się pojawić już przy długu opiewającym na 200 zł (w przypadku konsumentów), pod warunkiem, że dłużnik zostanie poinformowany o tym zamiarze z miesięcznym wyprzedzeniem oraz gdy od terminu płatności upłynęło co najmniej 30 dni. Kiedy zobowiązanie obciąża firmę – minimalna kwota długu, który można dopisać do rejestru BIG, wynosi 500 zł. Warto wspomnieć, że powyższe terminy i kwoty minimalne nie obowiązują, jeżeli wierzyciel dysponuje tytułem wykonawczym.
A co w praktyce może oznaczać dla dłużnika negatywna informacja gospodarcza w Rejestrze Dłużników?
Z.Ć.: Mnóstwo kłopotliwych i niewygodnych sytuacji oraz przeszkód w załatwianiu codziennych spraw, i to w bardzo krótkim czasie od powstania długu!
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że taki wpis może znacznie utrudni im zaciąganie dalszych zobowiązań. Problemy mogą się pojawić np. przy wnioskowaniu o pożyczkę, kredyt, kartę kredytową czy limit debetowy na koncie. Nierzetelni dłużnicy mogą się też spotkać z odmową sprzedaży sprzętu AGD/RTV na raty czy udzielenia leasingu na auto. A to nadal nie koniec!
Kiedy jeszcze mogą się więc pojawić utrudnienia?
Z.Ć.: Choćby przy podpisywaniu umowy abonamentowej – np. na telefon, Internet lub gaz czy prąd. Operatorzy telefonii komórkowej i dostawcy innych usług masowych coraz częściej weryfikują przyszłych klientów. Jeżeli pojawią się „czerwone flagi”, stają się ostrożniejsi w nawiązywaniu współpracy. Te firmy również aktywnie korzystają z rejestrów dłużników prowadzonych przez BIG-i, wpisując do nich swoich nierzetelnych klientów.
I jeszcze ciekawszy, być może zaskakujący, przypadek – zawieranie umowy najmu lokalu. Obecność w Rejestrze Dłużników może być łatwo zweryfikowana i będzie stanowić ostrzeżenie dla wynajmującego. W końcu jeśli ktoś nie spłaca swoich zobowiązań, to jaka jest gwarancja, że będzie regulował czynsz najmu? Zapytań o wiarygodność finansową konsumentów z roku na rok przybywa, na co wskazuje liczba pobieranych raportów przez firmy z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Przed trzema laty było ich blisko 24 mln, w kolejnym roku już około 28 mln, a w poprzednim ponad 30 mln – co pokazuje, że ta praktyka jest coraz bardziej popularna i przede wszystkim potrzebna rynkowi.
Co zatem sprawia, że konsumenci bagatelizują to ryzyko?
Z.Ć.: Największym problemem jest nadal bardzo niski poziom świadomości konsekwencji wpisu do BIG. Właśnie dlatego większą rolę w procesie odzyskiwania długów powinna odegrać komunikacja edukacyjna. Klient świadomy konsekwencji nieuregulowania płatności może być bardziej skłonny do jej szybszego uregulowania. Mało tego, badania pokazują, że ponad 75 proc. Polaków spłaciłoby dług od razu po otrzymaniu informacji o wpisie do rejestru BIG. Z kolei 17 proc. z nich uregulowałoby zadłużenie, gdyby wpis zaczął utrudniać życie, czyli to o czym już wspominałem, np. nie pozwalał na zaciągnięcie kredytu, pożyczki czy też blokował podpisanie umowy z telekomem.
Jak włączyć edukację w proces windykacji?
Z.Ć.: Komunikacja edukacyjna kierowana do klientów B2C może się stać ważnym elementem windykacji miękkiej odzyskiwania należności na dwóch etapach. Można ją wykorzystać w ramach prewencji oraz na pierwszym etapie działań windykacyjnych.
Jaki będzie cel takich działań na każdym z dwóch etapów?
Z.Ć.: Gdy mowa o profilaktyce finansowej, celem jest praktyczne i jednocześnie prewencyjne poinformowanie klientów o konsekwencjach zadłużenia, które będą wpływały na ich codzienne życie, w przypadku unikania spłaty. Edukację można zastosować np. w sytuacji, gdy wierzyciel dostrzega już lekkie opóźnienia w płatnościach i alarmujący brak regularności.
A co, gdy pojawiło się już opóźnienie w płatnościach?
Z.Ć.: Wówczas kontakt edukacyjny ma na celu przede wszystkim zmotywowanie dłużnika do uregulowania długu w jak najkrótszym terminie. Im starszy dług, tym trudniej go odzyskać.
Pomysł edukacji windykacyjnej wydaje się bardzo ciekawy. Pytanie jednak, jak mogą go wprowadzić w życie duże podmioty, które obsługują klienta masowego?
Z.Ć.: Rzeczywiście, w przypadku największych przedsiębiorstw ręczna obsługa takiej komunikacji mijałaby się z celem – generowałaby dodatkowe koszty i pochłaniała mnóstwo czasu. Dlatego dla takich firm podstawową kwestią będzie automatyzacja tego procesu – tak, aby komunikaty były wysyłane w odpowiednim momencie i przy zachowaniu jak najniższych kosztów. Działania informacyjne może realizować BIG InfoMonitor na zlecenie wierzyciela.
Na jakiej podstawie BIG InfoMonitor może przejąć na siebie komunikację edukacyjną?
Z.Ć.: Zgodnie z art. 7 ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych z dn. 9 kwietnia 2010 r., biura informacji gospodarczych mają możliwość edukowania na temat zasad swojej działalności. To dlatego, na zlecenie współpracujących z nim podmiotów, mamy możliwość komunikowania się ze wskazanymi klientami w ramach edukacji windykacyjnej.
Jak zatem może wyglądać komunikacja edukacyjna z klientami instytucji finansowych czy korporacji obsługujących m.in. klientów B2C?
Z.Ć.: W pierwszej kolejności – może być prowadzona drogą elektroniczną. Konsument, który ma opóźnienia w płatnościach, może otrzymać od BIG InfoMonitor wiadomości edukacyjne jeszcze przed podjęciem działań windykacyjnych.
Jaką formę mogą one przybrać?
To oczywiście zależy od sytuacji. Przykładowo, dobrym rozwiązaniem może być e-mail edukacyjny od BIG InfoMonitor z informacją o tym jak działają rejestry dłużników i jakie mogą być konsekwencje wpisu do Rejestru BIG InfoMonitor. Dotrze on albo zanim jeszcze pojawi się dług, albo tuż po jego powstaniu. Dodatkowo można przesłać wiadomość przypominającą o podobnej treści, jeżeli płatność nie zostanie uregulowana, a także SMS informacyjny, który zachęci do zapoznania się z informacjami z maila od BIG InfoMonitor.
A co, jeżeli dłużnik nadal nie będzie zmotywowany do uregulowania zaległości?
Z.Ć.: Można podjąć następne próby uświadomienia mu konsekwencji, jakie niesie ze sobą zaległe zadłużenie. Kolejna wiadomość edukacyjna może zostać wysłana np. po przekazaniu wezwania do zapłaty z informacją o zamiarze dopisania dłużnika do Rejestru BIG InfoMonitor. Każdy taki komunikat oznacza dodatkową szansę na zmotywowanie do uregulowania płatności.
Co mogą zyskać firmy, które zdecydują się na edukację windykacyjną w ramach współpracy z BIG InfoMonitor?
Z.Ć.: Z perspektywy przedsiębiorstw oraz instytucji finansowych edukacja przekłada się na wzrost skuteczności odzyskiwania należności na wczesnym etapie. Co za tym idzie, działania edukacyjne wpływają na obniżenie kosztów prowadzenia działań windykacyjnych.
Podmioty, które współpracują z BIG InfoMonitor i obsługują klienta masowego, mają oczywiście możliwość pełnej automatyzacji komunikacji edukacyjnej – na podobnych zasadach jak przy wysyłce wezwań do zapłaty czy umieszczania wpisów w Rejestrze Dłużników. Sam schemat komunikacji natomiast może być dopasowany do stosowanych przez nie standardów komunikacji oraz przebiegu procesu windykacji. Dlatego warto porozmawiać z naszymi ekspertami o możliwościach w tym zakresie. Jesteśmy tu w pełni elastyczni.
Dziękuję za rozmowę.
Zbigniew Ćwikliński
Dyrektor ds. Produktów Korporacyjnych i Pożyczkowych
Odpowiada za kreowanie produktów dla strategicznych klientów Grupy BIK. Jego dewizą jest tworzenie rozwiązań biznesowych odpowiadających na realne potrzeby klientów. Stały dialog z klientami pozwala mu być na bieżąco z wyzwaniami, z jakimi mierzą się przedsiębiorstwa i szybko proponować odpowiednio dopasowane rozwiązania.
Doskonale rozumie rynek korporacji i instytucji finansowych, ponieważ do niedawna był jego częścią. Doświadczenie zawodowe zdobywał m.in. w Wonga.pl, gdzie był odpowiedzialny za sprzedaż, CRM, CX, technologię, customer service i windykację. Wcześniej współpracował z Sygma Bank Polska, gdzie odpowiadał za rozwój obszaru windykacji polubownej.
Posiada niemal 15-letnie doświadczenie w branży. Tematyka windykacji należności, finansów i bankowości oraz prawa jest jej szczególnie bliska. Jest autorką licznych publikacji poświęconych m.in. prawom dłużnika i wierzyciela oraz instrumentom finansowym różnych typów.